Na Jawie wschodniej jest taki park narodowy, w którym jest bardzo ważne miejsce. W samej dżungli znajduje się… wylęgarnia małych żółwików. No dobra, ale czy nie można by zostawić tych żółwi samych sobie? A no właśnie, niestety te określone gatunki mają tak małą przeżywalność, że trzeba im trochę pomóc.
Do Parku Narodowego Meru Betiri pojechaliśmy z ekipą filmową indonezyjskiej telewizji Net.TV. Przez fajny przypadek wyniknęły z tego dni spędzone w dżungli ze świetnymi ludźmi i wcale nie mniej fajnymi zwierzakami. Ogólnie naszym zadaniem było podziwianie i przeżywanie wszystkiego w otoczeniu kamer, z czego później powstał epizod programu Indonesia Bagus (na dole link do pełnego odcinka). Bule w dżungli 😀
Najczęstszymi gośćmi na plaży Sukamade są Żółwie Zielone. Nasz plan był taki, żeby zobaczyć je przy składaniu jaj. Te spryciary jednak dla zmyłki przypływają kilka razy na plażę (czasami może to trwać nawet tydzień) i robią kilka gniazd, po czym tylko w jednym z nich znajdują się jaja. Byliśmy więc wytrwali i koczowaliśmy w nocy na plaży, deszcz lał się z nieba, a my wytrwale siedzieliśmy. No i opłaciło się, bo już drugiej nocy udało nam się zobaczyć żółwicę składającą jaja. Za jednym razem może ona złożyć około 100-200 jaj.
Po całym procesie składania, strażnicy parku zbierają wszystkie dane dotyczące żółwia, a jaja zabierają do inkubatorni. Po upływie 50-60 dni wyklute żółwiki wypuszczane są do morza. I w tym wydarzeniu też udało nam się wziąć udział! Niestety tylko jeden maluch na tysiąc ma szansę na przeżycie w naturalnym środowisku. Problemem jest też to, że wśród żółwików dominują samice, co utrudnia proces rozmnażania, tym bardziej, że jedna żółwica jest zapładniana przez około 7 samców.
Park narodowy pokryty jest nie tylko gęstą dżunglą, ale także rozległymi sawannami oraz plantacjami kakao i kawy, a także kauczuku, z którego wytwarzana jest guma. Byliśmy też w wioseczce położonej na terenie parku. Ludzie gotowali nam tradycyjne dania z tego regionu, każdy chciał porozmawiać i oczywiście zrobić zdjęcie, a dzieciaki jak już nagapiły się na dziwne nowe bule, wróciły do zabawy gigantycznymi chrząszczami zawieszonymi na sznurku.
A film można zobaczyć TUTAJ 🙂 enjoy!